Jak patrzę na te modne dzieciaki ubrane w odlotowe kurtki, koszulki i spodnie to myślę sobie, że fajnie, wyglądają modnie i miło na nich popatrzeć. Ale gdy widzę dziecko w tych obcisłych, spowalniających ruchy sztywnych dżinach to szkoda mi go.
Sama nie lubię takich spodni, fakt wygląda się w nich super, ale po całym dniu noszenia marzę tylko o tym by się od nich uwolnić. Jaką ulgę doznaję, gdy zdejmuję je i nogi mogą swobodnie oddychać. Dzieci na pewno mają tak samo. I męczy się taki w piaskownicy czy w szkole. Czy rzeczywiście musimy rozbić z nich niewolników mody, nie zważając czy jest im wygodnie czy nie? Wszyscy dobrze wiemy, że najswobodniej dzieciom jest w miękkich dresach, gdzie można biegać, skakać, siedzieć po turecku bez skupiania się na uciskających spodniach.
Ja moich synom nigdy nie kupię takich rurek, choćby nie wiem jak dobrze w nich wyglądali. Są zadowoleni z dresów, luźniejszych dżinsów, bojówek czy sztruksowych przyjemnych spodni.
Nina z Ujkowic