Jak się przygotować na pierwsze ferie zimowe z niemowlęciem?

0
1595
Szczypiący w oczy i policzki mróz, wszędzie wokół walający się śnieg, no i oczywiście godziny jazdy na sankach. Dla kilkumiesięcznego niemowlaka wyjazd na ferie zimowe to prawdziwa frajda. Rodzice się obawiają, że pierwsze zimowe wakacje z takim maluchem są ogromnym wyzwaniem, ale nie ma się czego bać. Wystarczy tylko się odpowiednio przygotować i można ruszać w drogę!

Dokąd jechać z dzieckiem?

Jeśli twój maluch nie skończył jeszcze pół roku, wyjazd w wysokie góry lub nad morze nie jest najlepszym pomysłem. Skóra i organizm dziecka mogą nie reagować dobrze na ostrzejsze warunki klimatyczne. O wiele lepiej znaleźć przyjemne miejsce gdzieś w okolicy waszego domu, gdzie jest taka sama temperatura i warunki, co u was.

Starsze niemowlaki mogą już swobodnie zmieniać klimat. Co więcej, jest to nawet zalecane! Pobyt nad morzem czy w górach to sposób na znaczne zwiększenie odporności, czasami działający lepiej, niż regularne przyjmowanie witamin! Z maluchem najlepiej wyjechać poza sezonem, kiedy już skończą się ferie. Nie będzie tłumów i prawdopodobnie skończy się siarczysty mróz, który mógłby ograniczyć zimowe szaleństwo.

Gdzie zamieszkać z dzieckiem

Szukając pokoju w pensjonacie, koniecznie dowiedz się, czy jest on przystosowany do potrzeb dziecka. Raczej nie spodziewaj się, że będą zamontowane bramki na schodach, ale prawdopodobnie na stanie będą takie akcesoria jak wanienki, krzesełko do karmienia czy nawet łóżeczko turystyczne.

Zwróć uwagę także na to, żeby w pokoju był aneks kuchenny, w którym możesz przygotować jedzenie dla malucha. Zapytaj o możliwość zrobienia prania – nigdy nie przewidzisz, ile ubranek twój maluch postanowi wysmarować marchewką, a także o miejsce do przechowywania wózka.

Dowiedz się także, jak wygląda okolica. Przede wszystkim należy sprawdzić, czy w pobliżu nie ma jakiegoś lokalu, w którym odbywają się huczne imprezy i czy okolica nadaje się do spacerów z maluchem.

Pakowanie walizki dla maluszka

Maleńkie ubranka, kilka zabawek… wydawać by się mogło, że spakowanie takiego małego berbecia to nie jest trudne wyzwanie, a jednak! Walizka malucha z reguły jest większa niż ta wspólna rodziców. Potrzebujesz naprawdę bardzo wielu rzeczy – ubrań na zmianę, ciepłego kombinezonu, bucików. Dwie pary rękawiczek to konieczność, podobnie jak gruba czapka i szalik. Potrzebujesz także cieńszych ubrań, które będziesz zakładać dziecku w pensjonacie czy hotelu.

Czego jeszcze potrzebujecie? Przede wszystkim kosmetyków pielęgnujących. Skóra dziecka zimą, zwłaszcza w ostrym klimacie, łatwiej się przesusza. Dlatego tak bardzo potrzebujesz specjalistycznego balsamu nawilżająco-natłuszczającego, na przykład Emotopic, który zadba o nawodnienie skóry malucha po powrocie z zimowego szaleństwa. Powinnaś także mieć przy sobie krem barierowy do twarzy i ciała Emotopic, który zapobiegnie powstawaniu podrażnień od zimna na delikatnej buźce dziecka. W walizce nie może zabraknąć także emulsji do kąpieli i kosmetyków do pielęgnacji pupy. Pieluchy i chusteczki nawilżane także oczywiście trzeba zabrać, chociaż niekoniecznie od razu zapas na cały wyjazd. W końcu te produkty możesz dokupić – warto podpytać gospodarza pensjonatu, jak daleko znajduje się drogeria, w której się zaopatrzysz.

Nie możesz zapomnieć śpiworka i kocyków, w tym przynajmniej jednego, który może się ubrudzić (na przykład spadając z sanek). Jeśli jedziecie w góry, przyda się także nosidełko – niestety, wózek nie wszędzie będzie mógł wjechać. Tak przygotowany maluch może podbijać kolejne zakątki kraju!

Łóżka dla dzieci

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Wpisz swojeimię