Niemal każdy rodzic obawia się pierwszej wizyty u dentysty ze swoim potomstwem. Sami często nie lubimy tam chodzić, a co dopiero zachęcić do tego dzieci. Wiemy jednak, że takie wizyty są niezmiernie ważne dla naszego zdrowia, więc chcemy zadbać, by nasza latorośl nie miała z nim problemów.
Pomimo, że pierwsza wizyta to zazwyczaj jedynie kontrola i ocena prawidłowego wzrostu zębów, nasz stres potrafi udzielić się dzieciom. Błędem jest w tym wypadku opowiadanie strasznych historii związanych z dentystą – dziecko nie wie co je czeka, ale nam ufa więc myśli, że trafi co najmniej na salę tortur. Jak więc poradzić sobie z tym problemem? O tym poniżej.
Dobre przygotowanie mentalne
Nie można nic robić w trybie przyśpieszonym i na zasadzie szoku. Na początek najlepsza jest zawsze rozmowa na ten temat. Dziecko powinno w niej otrzymać informacje o tym, że dentysta to lekarz, do którego każdy chodzi, by mieć zdrowe zęby i kontrolować, czy zdrowo rosną. Następnie, kiedy dziecko oswoi się z tą myślą, można z nim odbyć rozmowę o zagrożeniach czyhających na nasze zęby (byle nie robić tego w sposób drastyczny). Wszystko zależy od dziecka i jego zdolności dostosowawczych. U jednych proces ten będzie przebiegał sprawniej, u innych zajmie to trochę więcej czasu.
Ułatwienie pierwszej wizyty
Istnieje kilka sposobów na ułatwienie dziecku pierwszej wizyty u dentysty. Może to być znalezienie gabinetu przyjaznego dziecięcym pacjentom (wpisując tę frazę w wyszukiwarce internetowej i dodając miasto, na pewno uda się nam znaleźć odpowiednią placówkę). W takim miejscu stawia się przede wszystkim na wrażenie przyjemnego otoczenia. Dużo kolorów i maskotek i przyjemnych dla dziecięcego oka rysunków to absolutna podstawa. W takich gabinetach można znaleźć także… zabawki, których celem jest pomoc w oswojeniu się z zasadami higieny jamy ustnej. Najważniejszym elementem dopełniającym całość tego obrazu powinien być jednak dentysta, który musi posiadać odpowiednie kompetencje do pracy z dziećmi. Może to robić np. poprzez rozmowę, albo zaczynając od wycieczki po gabinecie i opowieści o różnych sprzętach, które się tam znajdują. Nie ma tu żadnej kontroli uzębienia – to tylko wizyta zapoznawcza przed właściwym spotkaniem. Takie stopniowanie podczas przygotowań znacznie ułatwia dziecku wejście w sytuacje.
Rozmowa z dentystą
Między dzieckiem a dentystą powinna nawiązać się nić sympatii, by pierwsza wizyta mogła przebiec bezproblemowo. Pozwólmy by stomatolog wyjaśnił w odpowiedni sposób, dlaczego dbanie o higienę jamy ustnej jest tak ważne. Często korzysta się tu z pomocy wizualizujących problem w sposób nie wywołujący traumy u dziecka, np. kolorowe plansze. Na nich wyjaśnione jest, że przyczyna (złe jedzenie i nie mycie zębów) prowadzi do powstania dziurek i konieczności leczenia (czyli skutków) – w delikatny sposób uświadamia się tu dziecko, że z takimi sytuacjami związany jest także ból.
Bądźmy przykładem dla dziecka
Dziecko, zwłaszcza jeśli jest małe, szuka w swoich rodzicach wzorców postępowania. Hipokryzja i wymaganie od swojej pociechy by codziennie myła zęby rano i wieczorem, podczas gdy sami tego nie robimy, jest wysoce niewskazana. Dzieci chcą nas naśladować, więc im bardziej uda się nam je przekonać, że bycie dorosłym i odpowiedzialnym wiąże się ze szczotkowaniem uzębienia, tym lepiej. Można kupić kolorową szczoteczkę z ulubionym bohaterem. Dobra praktyką jest też mierzenie czasu szczotkowania – dzieci lubią urozmaicenia. W Internecie można znaleźć stworzone na tą okazje animacje promujące mycie zębów i demonizujące (subtelnie!) próchnicę. Na dodatek mamy tu również dostęp do gier polegających na czyszczeniu zębów. Im bardziej przekonujący będziemy tym lepiej przygotujemy swoje dziecko do sprostania temu odpowiedzialnemu zadaniu i do pierwszej kontroli jego ząbków – oby obyło się bez traumatycznych przeżyć, chodzi tu przecież o zdrowie dziecka.
Artykuł powstał we współpracy z dentalkit.pl