Pierwsze dni w przedszkolu to dla kilkulatka i jego rodziców nie lada przeżycie. Ta niepewność związana z jakością opieki oraz przygotowaniem personelu by zająć się malcem to coś naprawdę frustrującego. Samo dziecko może zareagować na rozłąkę bardzo różnie. Jedne nie mają z tym większego problemu i szybko aklimatyzują się w nowym środowisku inne odczuwają wręcz strach.
Przedszkole to niemal w całości chwile dziecięcego lenistwa i odpoczynku przetykane kilkoma zajęciami, które mają za zadanie przygotować je na pierwszy dzień w szkole. To tutaj uczymy się liter, czytamy pierwsze, krótkie teksty oraz poznajemy cyferki, z których będziemy korzystać przez resztę naszego życia – malec o tym nie wie, ale kiedyś sobie to uświadomi. Zwłaszcza prywatne przedszkola stawiają na te zajęcia rozwojowe i urozmaicają zabawę nauką działań matematycznych. Taki sposób prowadzenia zajęć jest niewątpliwie bardzo skuteczny, co widać w różnicy poziomowej pomiędzy pierwszoklasistami.
Na początek przygody matematyka
Umiejętność dodawania i odejmowania to absolutna podstawa. Dzieci lubią wiedzieć ile cukierków im zostanie jak dadzą koledze dwa. Dzięki takiej matematyce przedszkolnej mogą one nawet dokonywać drobnych zakupów w pobliskim sklepie, gdyż będą wiedziały czy starczy im na ulubionego batonika czy napój. Także dzielenie – zarówno jako działanie w matematyce, jak i umiejętność społeczna – jest tu na porządku dziennym w nauce przez zabawę. Osiąga się to właśnie wyjaśniając malcom, zasady podziału jakiejś ilości owoców, słodyczy, kredek, zabawek na konkretna liczbę dzieci. Oswaja to najmłodszych z funkcjonowaniem zasady podziału oraz pomaga zrozumieć czy został on wykonany sprawiedliwie. Dziecko wie ile mu zostanie i może ocenić czy jest to dla niego satysfakcjonujące – zazwyczaj chodzi o to by każdy miał po równo klocków, kredek itd.
Mały problem z dzieleniem
Zabrać coś lub dołożyć jest bardzo łatwo i dziecko szybko pojmuje o co chodzi w tych działaniach, jeśli jednak chodzi o dzielenie sytuacja nie wygląda już tak kolorowo. Im dziecko starsze tym jest łatwiej, ale jeśli chce się dobrze ugruntować tę wiedzę należało by zacząć od dwóch podstawowych działań – odejmowania i dodawania. Zazwyczaj największy problem stanowi dla dziecka sama koncepcja dzielenia, gdyż dotąd nie potrafiło dobrze zdefiniować tego zjawiska. Najprościej jest wtedy upewnić się, że malec zrozumie, że iloraz to wynik powstania kilku równych części jednej całości.
Liczby
Na nic jednak cała wiedza o działaniach matematycznych, jeśli dziecko nie zna liczb umożliwiających mu przeprowadzenie odejmowania lub dodawania. Cyfry muszą zostać dobrze opanowane by można było wprowadzić także zadanie z dzieleniem jabłek, gruszek, śliwek czy pisaków. Na początek wystarczy znajomość liczb od 1 do 10, gdyż to właśnie one budują cały system matematyczny łącząc się w coraz to większe wartości, które poznajemy potem w szkole. Przedszkolak zbyt mocno skupiony jest jeszcze na zabawie, by wprowadzać tu bardziej skomplikowane treści, ale jak pokazuje życie, będzie miał on jeszcze czas by zaprzyjaźnić się z cyframi – lekcje matematyki ma się przez cały tok edukacji obowiązkowej. By w przedszkolu przekazać wiedzę w tej dziedzinie trzeba by naprawdę dobrym pedagogiem i umieć zabawą stymulować dziecięcy intelekt, inaczej wysiłek ten pójdzie na marne.
Współpracując z portalem Mathematics.pl udało się nam stworzyć powyższy artykuł, a dzięki ich wiedzy zdobyliśmy również wiele informacji na temat praktycznego wykorzystania matematyki w życiu codziennym. Po więcej treści można się udać na ich stronę internetową pełną niuansów zdolnych zadowolić każdy umysł ścisły.