Choć muzyka elektroniczna jest najmłodszym gatunkiem muzyki rozrywkowej, nieubłaganie dobiega czterdziestki. Sukcesy pierwszych artystów tworzących techno czy house to przecież początek lat 80. ubiegłego wieku… Bez cienia przesady można więc już dzisiaj mówić o swego rodzaju klasykach elektroniki, na których wychowały się kolejne pokolenia. Jednym z takich klasyków, jeśli chodzi o muzykę techno, jest z pewnością brytyjski DJ Carl Cox. Był jednym z pierwszych DJ’ów, którzy odnieśli spektakularny światowy sukces komercyjny. Warto więc przyjrzeć się bliżej jego sylwetce.
Carl Cox – początki kariery
Carl Cox, Brytyjczyk o korzeniach z karaibskiego Barbadosu, od dziecka wiązał swoją przyszłość z muzyką. Pracę w charakterze DJ’a podjął po raz pierwszy, mając 15 lat, w roku 1977. Na parkietach królowała wtedy muzyka disco, w której można było dopatrzyć się wielu zwiastunów zbliżającej się wielkimi krokami ery muzyki elektronicznej. Początki jego faktycznej muzycznej kariery przypadły więc na wczesne lata 80., kiedy za oceanem coraz śmielej poczynali sobie DJ’e ze środowiska klubowego w Detroit. Carl Cox dobrze znał ich dokonania, sam też chętnie eksperymentował z elektronicznymi dźwiękami.
Wrodzona charyzma i doskonałe czucie muzyki pozwoliły mu w krótkim czasie stać się jednym z niekwestionowanych liderów rosnącej w siłę brytyjskiej sceny rave. Carl Cox okazał się tam odważnym artystą, który nie bał się sięgać po nowatorskie rozwiązania. Jako jeden z pierwszych używał do miksowania na imprezach potrójnej konsolety.
Carl Cox – pierwszy DJ-celebryta
Po kilku latach grania w najmodniejszych brytyjskich klubach, jak legendarne The Eclipse, Shelley’s Laserdome czy Sterns Nightclub, Carl Cox zdecydował, że czas na nowe wyzwania. Na początku lat 90. postanowił więc wziąć się za produkcję muzyki. W 1991 r. wydał swój pierwszy singiel, „I Want You (Forever)”, który ukazał się pod szyldem Perfecto Paula Oakenfolda. Kawałek ten okazał się ogromnym sukcesem i przyniósł mu ogromną popularność. Carl Cox wyrósł na najbardziej pożądanego artystę sceny techno.
W latach 90. kontynuował tworzenie własnej muzyki, ale nie ograniczał się do tego. Grał na wielu kultowych imprezach na całym świecie, między innymi na Ibizie, która w tamtym czasie zyskała miano królestwa muzyki klubowej. W roku 1997 Carl Cox wygrał pierwszy w historii plebiscyt na najlepszego DJ’a, przeprowadzony przez prestiżowy dzisiaj DJ Magazine. Co ciekawe, Cox dwukrotnie powitał rok 2000 – na imprezie w Sydney oraz kilka godzin później na Hawajach, przekraczając linię zmiany daty. W 1998 r. założył też swoją wytwórnię płytową, Intec Records, która, z małymi przerwami, działa do dziś (aktualnie pod szyldem Intec Digital).
Mimo spekulacji o możliwym zakończeniu kariery, Carl Cox wciąż nie zwalnia tempa i pojawia się na festiwalach muzycznych. Jeśli będziesz mieć okazję, koniecznie zobacz go w akcji – naprawdę warto!
