Kochani rodzice, jak tam u Was ze wspomnieniami o harcerstwie? Podejrzewam, że większość z Was zaliczyła drużyny zuchów, później wędrowała z harcerzami po Polsce, spała pod namiotami i walczyła o kolejne odznaki…
CZARNE STOPY to propozycja dla wszystkich dzieci, które chciałyby przeżyć takie obozowe przygody. Akcja utworu rozgrywa się w malowniczych plenerach Gór Świętokrzyskich, w okolicach góry Radostowej. Tam właśnie na wakacyjny wypoczynek udają się chłopcy z drużyny Andrzeja Wróbla. I kogo my tam mamy? No oczywiście Marka Osińskiego. To najmłodszy, ale najbardziej tajemniczy osobnik. Na początku kojarzony z dziwnym brodaczem, który w rezultacie okazał się jego opiekunem. I to niestety niezbyt dobrym. Popijał często alkohol, nie chciał puścić Marka na obóz, ponieważ szkoda mu było pieniędzy na taką „głupotę”. Niestety koledzy Marka nie wiedzieli o tym, jak smutny los jest jego udziałem. Z tego też powodu nikt na początku nie potrafił wytłumaczyć tajemniczego zniknięcia chłopca. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło. Drużynowy doprowadził do tego, że opiekun zgodził się na udział Marka w wakacyjnym wypoczynku. I harcerze wyruszyli w drogę…
Najciekawsze jest oczywiście to, co dzieje się już na miejscu. Przede wszystkim chłopcy sami muszą przygotować sobie miejsce do spania. Nie ma tam letniskowych domków, pokoi z łazienkami, tarasów. Wokół rozciąga się wspaniała przyroda. Trzeba rozbić namioty. I to szybko, bo wieczór już blisko. Nie obyło się bez żartów. Koledzy na przykład wysłali Marka po śledzie do namiotu. Chłopak, który dopiero pierwszy raz był na obozie, dał się nabrać i myślał, że chodzi o prawdziwe śledzie do jedzenia. Śmiechu było co niemiara. Zastęp Marka przybrał sobie nazwę CZARNE STOPY. Były jeszcze Żurawie, Białe Foki, Kontiki.
Dla naszych małych odkrywców powieść Szmaglewskiej będzie na pewno cennym, ale i bardzo zabawnym opisem obozowego życia. Dowiedzą się na przykład, że harcerze muszą pilnować swojego obozu. W tym celu odbywają nocne warty. A ponieważ noc jest długa, rodzą się w głowie dziwne pomysły. Jak ten z przygotowaniem kukieł (prawie naturalnych rozmiarów) władz obozowych. Oj, co działo się rano! Musicie koniecznie przeczytać.
Obóz odwiedzili też dziennikarze z Polskiej Kroniki Filmowej, na uroczystym ognisku harcerze gościli staruszka z sąsiedniej wioski, który pięknie opowiadał im o Sowizdrzale, który sypia z gęsim piórem pod głową.
Nie można także zapomnieć o wątku kryminalnym. Przeprowadzono śledztwo w sprawie skradzionych podczas warty CZARNYCH STÓP serdelków. Wyniki okazały się mocno zaskakujące…
No i przede wszystkim musicie poszukać odpowiedzi na pytanie kim był LEŚNE OKO? Tajemnicza postać pozostawiająca harcerzom równie tajemnicze liściki.
Chłopcy pomagają także likwidować we wsi skutki wichury, razem z gospodarzem stawiają na polu kopy siana, muszą uciekać przed rozwścieczonym bykiem, ratują z opresji wyżlicę i jej szczeniaczki. Oj, wiele tych przygód, a to przecież jeszcze nie wszystko.
Spotkanie z zastępem CZARNYCH STÓP to dla małego czytelnika nauka życia w grupie. Dzieci dowiadują się, że warto pomagać innym, że każdy dobry gest zostanie zauważony. Uczą się, jak radzić sobie w trudnych sytuacjach i jak ważna jest przyjaźń. Polecam.
Na podstawie książki, w 1987 roku, powstał film, do którego scenariusz napisali wspólnie Szmaglewska i Waldemar Podgórski, który ten film także wyreżyserował.
Autor © : Beata , napisz do autora : email